AKTUALNOŚCI


Co jest rzeczywistością?

„Iluzja”, fabularny debiut Marty Minorowicz, to utrzymana w konwencji noir opowieść o sile ludzkiego ducha, próbie radzenia sobie z trudnymi przeżyciami i odkrywaniu siebie na nowo. W głównych rolach zobaczymy Agatę Buzek i Marcina Czarnika.

ILUZJA, reż. Marta Minorowicz

W pierwszych scenach filmu zatapiamy się w niepokojącym, zimowym krajobrazie Trójmiasta. Klimatycznym obrazom (zdjęcia Paweł Chorzępa) towarzyszy opowieść o Pando, najstarszym i jednocześnie największym organizmie na świecie. Ten zajmujący 43 hektary w Utah’s Fishlake National Forest składa się z  40 tysięcy drzew, z których wszystkie są klonami o identycznym genotypie i pochodzą z jednej podziemnej topoli-matki. 

 Nadmorski las i wyludnione zimowe plaże to miejsce, w których poznajemy Hannę (Agata Buzek), nauczycielkę w szkole podstawowej, która wraz z mężem, Piotrem (Marcin Czarnik), szuka dawno zaginionej córki, Karoliny. Zdesperowane małżeństwo próbuje wszystkiego, ale dziewczyna jakby rozpłynęła się w powietrzu. Nikt nie wie, co mogło się wydarzyć, nikt nie może pomóc, a bezradną policja planuje zamknięcie śledztwa i pozostawienie sprawy  bez rozwiązania. Hanna jednak nie zamierza przestać poszukiwać. Nie dlatego, że wierzy w odnalezienie córki. Dlatego, bo nie może się pogodzić z jej zniknięciem. W „Iluzji” nie chodzi bowiem o rozwikłanie tajemnicy, a raczej o oddanie emocjonalnych rozterek głównej bohaterki w obliczu ekstremalnej sytuacji w jakiej się znalazła.

Istotne stało się dla nas pokazanie bohaterki, która się nie poddaje, która cały czas szuka podpowiedzi i znaków w otaczającej ją rzeczywistości, która w końcu z odwagą i godnością wchodzi w stan wszechogarniającej pustki i braku dalszych oczekiwań.” – mówiła Marta Minorowicz w rozmowie z Małgorzatą Czop dla „Movieway”.

Hanna tak bardzo zatraca się w poszukiwaniach, że trudno racjonalnie ocenić jej co jest rzeczywistością, a co należy jedynie do świata iluzji. Bolesne doświadczenia, przez które przechodzi, wzmacniają w niej zdolność obserwacji i doprowadzają do postrzegania przekraczającego granice cudu.

ILUZJA, reż. Marta Minorowicz

Marcie Minorowicz (reżyseria i współautorstwo scenariusza) udało się skomponować opowieść wiarygodną, pełną empatii, a zarazem trzymającą w napięciu. Każdy element filmowej roboty jest tu spójny: warstwa wizualna filmu (absencja kolorów, półmrok, depresyjna szarość) doskonale rezonuje ze stanem głównej bohaterki. Przeszywająca ciało muzyka Jerzego Rogiewicza wprowadza widza w niepokój, zagubienie i dezorientację, które są udziałem Hanny. Montaż (Leszek Staszyński), podbija chaos i obłąkanie wykreowanego przez bohaterkę świata iluzji i podkreśla tajemniczość całego ciągu przedstawianych nam wydarzeń. 

Do tego dochodzi bezdyskusyjny kunszt aktorski Buzek, Czarnika, Hajewskiej-Krzysztofik i reszty obsady „Iluzji”. Ich szczerość w uwydatnianiu zrozpaczenia, bezsilności i strachu czynią z dzieła Minorowicz coś więcej niż wciągający seans filmowy. Najważniejsze bowiem to, że reżyserka opowiada historię spójną, ale pozostawiającą widzowi ogromną przestrzeń na jego przeżycia, domysły, a nawet rzadki dziś w kinematografii komfort niezrozumienia. „Iluzja” to film, który nie próbuje nam łopatologicznie wyjaśniać tego, co się zdarzyło. Przeciwnie, jego wielkim triumfem jest to, że angażuje nas w historię, w której łatwo nie odnajdziemy wszystkich odpowiedzi. 

Całość dzieła spina klamra kompozycyjna — wprowadzająca nas w fabułę opowieść o lesie Pango, staje się dla głównej bohaterki metaforą szukania więzi między ludźmi jako stale połączonymi ze sobą jednostkami.

ILUZJA, reż. Marta Minorowicz

Premiera „Iluzji” odbyła się 6 września w warszawskiej Kinotece. Zainteresowanie publiczności było tak duże, że seans opóźniono by dostawić  w sali kinowej kanapy i krzesła dla wszystkich widzów. Miejmy nadzieję, że tak wysoka frekwencja będzie towarzyszyć kinowej drodze filmu, bo seans “Iluzji” to niezwykła podróż w głąb ludzkich uczuć oraz niesamowicie przejmująca i angażująca historia. 

Zaś nazwisko Minorowicz powinni zapamiętać wszyscy miłośnicy inteligentnego i wrażliwego kina. Ta absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i kursu dokumentalnego w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy, debiutowała jako dokumentalistka („Kawałek lata” czy „Decrescendo”, które przyniosły jej liczne festiwalowe laury m.in. w Clermont-Ferrand, Zagrzebiu, Krakowie i Lipsku). W 2016 roku nakręciła „Zud”, który był kontynuacją jej artystycznej drogi, lokując się gdzieś między dokumentem a fabułą. Film był nominowany do nagrody Crystal Bear w sekcji Generation Berlinale 2016, doceniony został też m.in. na festiwalu w Gdyni, zdobywając wyróżnienie w konkursie Inne spojrzenie.

„Iluzja” zostanie pokazana na rozpoczynającym się w najbliższy poniedziałek 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Powalczy tam o nagrody w Konkursie Głównym.  Gdzie obejrzeć „Iluzję” można sprawdzić tu: https://aurorafilms.pl/film/iluzja/

— Kacper Orzech

„Iluzja”
reżyseria Marta Minorowicz
w kinach od 9 września 2022