CZŁONKOWIE


fot. Karolina Jóźwiak

Scenarzysta i reżyser. Jest absolwentem zarządzania na Międzynarodowym Uniwersytecie Schillera w Madrycie oraz Academy of Art w San Francisco. W czasie studiów w USA reżyserował filmy krótkometrażowe i reklamowe. W Polsce zrealizował dwie krótkometrażowe fabuły: „Breathe” (premiera na festiwalu filmowym w Rhode Island w 2015 roku) i „Tabliczka mnożenia” (premiera na Festiwalu w Cannes w 2016 roku). W 2019 roku premierę miał jego debiutancki film pełnometrażowy „Letnie popołudnie”.

 

filmpolski.pl

 

imdb.com


Joesef Ouarrak

Jego debiut fabularny „Letnie popołudnie” przyniósł sporą trudność krytykom – wyzwaniem okazało się streszczenie tej prostej historii tak, by nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. Ouarrak zaprosił widzów do świata 25-letniej Laury i pokazał go tak sugestywnie, że mimo dramatu, który rozgrywa się na naszych oczach, nie chce się tego świata opuszczać.

Wiele wskazywało na to, że Joesef Ouarrak zostanie menadżerem. Kiedy jednak rozpoczął pracę w tym zawodzie po ukończeniu studiów w Madrycie, dość szybko zaczął się nudzić. Zrozumiał, że potrzebuje całkiem innych wyzwań, wymagających znacznie więcej kreatywności. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych i tam zaczął pisać scenariusze, a następnie reżyserować. Zrealizował kilka filmów krótkometrażowych i wiele reklam.

Ludzie często pytają, skąd jestem, a mnie jest trudno odpowiedzieć, bo nie czuję się, żebym był skądkolwiek. Czuję się międzynarodowym obywatelem, człowiekiem, który pragnie czerpać z każdej kultury, którą ma okazję obserwować. mówi o sobie reżyser

Urodził się w Szwecji, wychowywał w Finlandii, ma marokańskie korzenie. Można o nim śmiało powiedzieć, że jest „obywatelem świata”. Studiował w Madrycie i w San Francisco. Jeden ze swoich pierwszych filmów krótkometrażowych pt. „The Safest Place” nakręcił w Tijuanie w Meksyku. W 2011 roku przyjechał do Polski – tu powstały trzy do tej pory najważniejsze filmy w jego dorobku.

– Ludzie często pytają, skąd jestem, a mnie jest trudno odpowiedzieć, bo nie czuję się, żebym był skądkolwiek. Czuję się międzynarodowym obywatelem, człowiekiem, który pragnie czerpać z każdej kultury, którą ma okazję obserwować. Doceniam i kocham wszystkie miejsca, w których przyszło mi żyć. Lubię Polskę, tutejszy przemysł filmowy i ludzi, cieszę się, że robię tutaj kino – mówił w wywiadzie opublikowanym na łamach Magazynu Filmowego SPF.

Plakat film „Breathe” ” reż. Joesef Ouarrak

Zafascynowały go warszawskie obchody rocznicy „Godziny W” i moment, gdy w mieście rozlega się co roku dźwięk syren i wszystko zamiera. Pod wpływem tego doświadczenia zaczął pisać scenariusz. Nie zraził go fakt, że Powstanie Warszawskie to wielki temat, do którego Polacy mają stosunek emocjonalny i który jednocześnie wzbudza rozmaite kontrowersje. W „Breathe” skupił się na maleńkim wycinku: pokazał przedzierających się kanałami nastoletnich harcerzy, którym na drodze staje niemiecki oficer. Opowiedział tę historię wyłącznie obrazem, światłem, dźwiękiem i muzyką – w pięciominutowym filmie nie pada ani jedno słowo. Mimo tego, atmosfera jest gęsta od emocji, a praca kamery pozwala widzom poczuć się blisko bohaterów. O to wrażenie „bycia blisko” głównych postaci Ouarrak będzie dbał we wszystkich swoich filmach.

„Breathe” był dla reżysera filmem przełomowym – miał światową premierę na międzynarodowym festiwalu filmowym w Rhode Island. Ouarrak odebrał tam nagrodę za najlepszy montaż, a na Northeast Film Festival w Teaneck – nagrodę za najlepszą reżyserię.

Współpracownicy Ouarraka zgodnie uważają, że ma wyjątkowy dar zjednywania ludzi, przekonywania do swoich pomysłów i autorskich wizji. Potwierdza to choćby obsada jego kolejnego filmu krótkometrażowego zrealizowanego w Polsce „Tabliczka mnożenia”, do którego udało mu się zaprosić Danutę Stenkę, Kingę Preis i Cezary Pazura. Główną postać – 16-letnią Paulinę, która zmaga się z ostracyzmem w szkole i problemami rodzinnymi – zagrała Magdalena Gabrysiak (grała też w „Breathe”).

Scenariusz jego pełnometrażowego debiutu, „Letnie popołudnie”, miał tylko 20 stron. Reżyser zdecydował, że  większość filmu będzie improwizowana przez aktorów.

Kiedy rozpoczynał pracę nad swoim debiutanckim pełnometrażowym filmem, „Letnie popołudnie”,  szukał aktorów, którzy mają doświadczenie w improwizacji i odważą się wziąć udział w nietypowym projekcie.

– Scenariusz filmu miał tylko 20 stron, ponieważ zdecydowałem, że większość filmu będzie improwizowana przez aktorów. Pracowaliśmy nad każdą sceną i mieliśmy ogólną strukturę, ale zostawiłem wiele miejsca dla aktorów na swobodne angażowanie się w świat przedstawiony – mówił reżyser na łamach magazynu gloskultury.pl.

Letnie popołudnie | reż. Joesef Ouarrak

W „Letnim popołudniu” kamera nie odstępuje na krok głównej bohaterki, 25-letniej Laury. W tej roli reżyser od początku widział Marię Pawłowską – jej pracę miał okazję obserwować przez kilka tygodni na warsztatach aktorskich, które prowadził.

To dzień, w którym Laura obchodzi urodziny. Jak co roku mama organizuje dla niej rodzinne przyjęcie, które… rozpoczyna się na cmentarzu, przy grobie ojca dziewczyny. Jubilatka uczestniczy w tym osobliwym świętowaniu z poczucia obowiązku wobec matki, ale rozgoryczenie dziewczyny jest widoczne już w drodze na imprezę.

Napięcie przy stole w domu matki rośnie z minuty na minutę, by w końcu stać się nie do zniesienia. Laura wkłada ogromny wysiłek w to, by nie dać się sprowokować zaczepkami i złośliwymi docinkami, stara się być miła i uśmiechnięta. Matka nie daje jej jednak szans. Całą sobą pokazuje brak akceptacji dla wyborów córki, która rzuciła studia, by zostać makijażystką i na dodatek związała się z kobietą. Podczas rozmowy  wraca wspomnienie sytuacji sprzed roku, które wyjaśnia nieobecność przy stole partnerki Laury. Wygląda na to, że każdy z biesiadników zapamiętał te wydarzenia inaczej, ale matka dziewczyny, zachowuje się tak, jakby nie miała sobie nic do zarzucenia.

Letnie popołudnie | reż. Joesef Ouarrak

Rozpętuje się awantura, którą przerywa wyjście Laury. Dziewczyna marzy o tym, by wrócić do swojej ukochanej – to z nią najbardziej chciałaby spędzić ten wieczór. Zamawia Ubera i rozpoczyna odyseję przez warszawską Pragę, nie przeczuwając ani przez chwilę, jak zakończy się ten urodzinowy dzień.

Ouarrak od samego początku chciał, by tę opartą na aktorskiej improwizacji opowieść o młodej homoseksualnej dziewczynie, która brutalnie zderza się z nietolerancją przy rodzinnym stole oraz w rodzinnym mieście opowiedzieć w jednym ujęciu. Pomysł tyleż ryzykowny, co przede wszystkim wymagający niebywale precyzyjnego przygotowania do zdjęć ze strony całej ekipy. Przygotowania do realizacji trwały około dwóch miesięcy, próby aktorskie dwa tygodnie, a zdjęcia… jeden dzień. Tyle wystarczyło, by nakręcić trzy ponad 90-minutowe powtórki całości.

Portret młodej dziewczyny duszącej się w rodzinnym uścisku, postawionej przed wyborem pomiędzy akceptacją a wolnością reżyser podporządkował żywiołowi kręcenia w czasie rzeczywistym

„Portret młodej dziewczyny duszącej się w rodzinnym uścisku, postawionej przed wyborem pomiędzy akceptacją a wolnością reżyser podporządkował żywiołowi kręcenia w czasie rzeczywistym. Obok dźwięków utworów Kari, Baascha i Mikromusic, to właśnie choreografia pracy kamery (autorką zdjęć jest Zofia Goraj) wyznacza rytm wydarzeń” – pisał w swojej recenzji na łamach Gazety Wyborczej Piotr Guszkowski.

Ostatecznie reżyserowi nie udało się uniknąć montażu, ale film rzeczywiście został nakręcony w jednym ujęciu.

– Zdecydowaliśmy, że kilka scen zostanie zmontowanych, aby zdynamizować całość, jednak wrażenie, iż jest to jedno długie ujęcie, pozostało. Z materiału, który trwał godzinę i 43 minuty wyciąłem jedynie drobne fragmenty. Decyzja o montażu była dla mnie trudna, ale zdecydowaliśmy się na wersję, która trwa 78 minut. Najdłuższe ujęcie trwa pół godziny – mówił reżyser.

Bez słów | reż. Joesef Ouarrak

Na swoją premierę czeka już następny film fabularny Joesefa Ouarraka, „Bez słów” („Mum”). Główna bohaterka (Justyna Szafran) po siedmiu latach spędzonych w więzieniu wraca do domu rodzinnego, do trójki dzieci. Będzie musiała zmierzyć się z rzeczywistością i spróbować odbudować relacje z dziećmi. W obsadzie m.in. Anita Sokołowska, Barbara Liberek i Maja Pankiewicz.

— Katarzyna Gliwińska
Filmografia

2019 Letnie popołudnie (film fabularny)

2016 Tabliczka mnożenia (film krótkometrażowy)

2015 Breathe (film krótkometrażowy)

2011 The Safest Place (film krótkometrażowy)

2011 Behind the Badge (film krótkometrażowy)

Nagrody

2015 Breathe

Northeast Film Festival w Teaneck – Nagroda za najlepszą reżyserię

Rhode Island International Film Festival w Providence – Nagroda za najlepszy montaż