AKTUALNOŚCI


Polski film nominowany na Oscara

„Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy otrzymało nominację do Oscara w kategorii International Feature Film. Obok polskiego filmu nominowano w niej także: macedońską  „Krainę miodu”, francuskich „Nędzników”, hiszpański „Ból i blask” oraz południowokoreński „Parasite”.

Amerykańska Akademia Filmowa po raz pierwszy posłużyła się nową nazwą kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Dotychczas nazywała się ona Foreign Language Film (Film Nieanglojęzyczny).

Fot. Andrzej Wencel /Aurum Film

Wśród konkurentów „Bożego Ciała”  do tytułu Najlepszego Filmu Międzynarodowego znalazł się zdobywca Nagrody Jury z Cannes – „Nędznicy”, debiut pochodzącego z Mali Francuza, Ladj Ly. W swojej korespondencji z Cannes Tadeusz Sobolewski pisał o filmie: „Historia z blokowisk łączy cechy westernu i filmu policyjnego. Pokazuje, jak drobne przemocowe gierki, rutynowe policyjne zagrywki („inaczej tu się nie da” – trzeba okazać siłę, bo wskoczą ci na kark) tworzą potencjał agresji.”

Nędznicy | reż. Ladj Ly

Z kolei  „Ból i blask” to nowe dzieło hiszpańskiego mistrza, Pedro  Almodovara. Autobiograficzna opowieść o starzejącym się reżyserze, w którego wcielił się Antonio Banderas, zbierała dotychczas głównie nagrody aktorskie. Kreację Banderasa  doceniono na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes. Przypadł mu także ubiegłoroczny tytuł Najlepszego Europejskiego Aktora (Nagroda EFA). Amerykańska Akademia w ślad za licznymi dowodami uznania dla Banderasa,  zdecydowała, że „Ból i blask” powalczy o Oscara również w kategorii Najlepsza Rola Męska.

Ból i blask | reż. Pedro Almodovar | Gutek Film

Ciekawym przypadkiem w tym zestawie jest „Parasite” w reżyserii Bong Joon-ho z Korei Południowej. Film zdecydowanie najbardziej utytułowany z całej nominowanej piątki (m.in. Złota Palma w Cannes i ponad 140 innych nagród filmowych) ma aż sześć nominacji do tegorocznych Oscarów. Taka liczba nominacji dla filmu spoza USA zdarzyła się pierwszy  raz w historii Oscarów.

Jeszcze do niedawna regulacje Amerykańskiej Akademii zabraniały startu filmu zgłoszonego w kategorii Film Nieangojęzyczny w pozostałych kategoriach. Oczywiście raz na jakiś czas zdarzały się odstępstwa, również w najważniejszej kategorii, Film Roku: pierwszym byli francuscy „Towarzysze broni” Jeana Renoira w 1938r. Ostatnim zeszłoroczna „Roma” Alfonso Cuaróna. Z dziewięciu filmów nieanglojęzycznych, które otrzymały nominację do Filmu Roku, żaden nie otrzymał statuetki. Amerykański „Hollywood Reporter” spekuluje, że Koreańczyk może być pierwszym, któremu się uda.

Parasite | reż. Bong Joon-ho | Gutek Film

Jedna z najbardziej zaskakujących historii Oscarowych miała miejsce w 2003 roku, w którym brazylijskie „Miasto Boga” otrzymało cztery nominacje (reżyseria, scenariusz, zdjęcia, montaż) , podczas gdy w 2002r. kiedy było oficjalnym kandydatem Brazylii do Oscarów, nie udało mu się dostać na listę nominowanych w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.

Również w tym roku zaskoczeń w kategorii nieanglojęzycznej nie brakuje. Kolejną jest fakt, że macedońska „Kraina miodu” ma dwie nominacje: jako najlepszy Międzynarodowy Film Fabularny i jako Najlepszy Film Dokumentalny. Sami twórcy filmu w branżowych serwisach filmowych określają swoje dzieło jako dokument.

Kraina miodu | reż. Tamara Kotevska, Ljubomir Stefanov | Against Gravity

Polskie „Boże Ciało” to historia Daniela (Bartosz Bielenia), chłopaka z poprawczaka, który chciałby zostać księdzem, ale nie może, ponieważ ciąży na nim wyrok za poważną zbrodnię. W wyniku zbiegu okoliczności ma jednak okazję przywdziać sutannę i… w mgnieniu oka staje się charyzmatycznym kapłanem. Film zebrał wiele nagród na całym świecie (m.in. Nagrodę na Festiwalu Filmowym w Wenecji), w Polsce docenili go gdyńscy jurorzy (nagrody za scenariusz, reżyserię i rolę kobiecą) i widzowie – do tej pory obraz Jana Komasy  zgromadził ponad 1,5 mln publiczność w polskich kinach i był jednym z najbardziej dochodowych filmów roku. Jak informują producenci, na dystrybucję filmu zdecydowało się 45 krajów, a prawa do remake’u kupili Amerykanie.

W ostatniej dekadzie Polacy coraz częściej goszczą na Hollywoodzkim czerwonym dywanie. W 2015 roku Paweł Pawlikowski odebrał Oscara za „Idę” (najlepszy film nieanglojęzyczny),  w zeszłym roku, jego kolejny film „Zimna wojna” otrzymał trzy nominacje do tej nagrody (najlepszy film nieanglojęzyczny, reżyseria i zdjęcia).  Zaś w 2012r.  swoją trzecią nominację do Oscara otrzymała Agnieszka Holland za „W ciemności”.

Laureatów tegorocznych Oscarów poznamy 9 lutego.

—Redakcja