AKTUALNOŚCI


Horror, który nie potrzebuje nadprzyrodzonego

„Dziewczyna z igłą” w reżyserii Magnusa von Horna debiutowała w konkursie głównym festiwalu w Cannes, na festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni otrzymała Srebrne Lwy. Film doceniła także Europejska Akademia Filmowa i jurorzy festiwalu Camerimage. Dziś film trafia do polskich kin. 23 stycznia przekonamy się czy powalczy o Oscara jako reprezentant Danii.

„Szwedzki reżyser Magnus von Horn (od lat mieszka w Polsce), który scenariusz napisał wspólnie z Line Langebek Knudsen, stworzył hipnotyczny thriller historyczny, który często zapiera dech w piersiach i sprawia, że włosy ​​jeżą się na głowie. Podobnie jak niedawno wydany austriacki film Kąpiel diabła, również Dziewczyna z igłą wysuwa na pierwszy plan horror codzienności. Horror, który nie potrzebuje niczego nadprzyrodzonego, bo rzeczywistość ukształtowana przez dogmaty, uprzedzenia i egoizm jest wystarczająco przerażająca. – pisze Marie Louise Goldman dla onet.pl –  Rzeczywistość, z którą mamy tu do czynienia, rozgrywa się w Kopenhadze po I wojnie światowej: mężowie ginęli na wojnie lub wracali z oszpeconymi twarzami; nieślubne dzieci były poddawane ostracyzmowi, tak samo jak aborcja. Gdziekolwiek nie spojrzeć: śmierć, przemoc, bieda, marginalizacja i odraza.

Dziewczyna z igłą | reż. Magnus von Horn

Karoline (Vic Carmen Sonne), młoda pracownica fabryki, musi radzić sobie w tym świecie. Ma narzędzie, igłę, której używa do szycia ubrań, aby zarobić na życie. Kiedy zachodzi w ciążę, a ojciec dziecka nagle nie dotrzymuje przysięgi małżeńskiej, traci pracę. Pozbawiona środków do życia kobieta chce teraz użyć igły, by pozbyć się dziecka w swoim łonie. Narzędzie, które tworzy coś nowego, staje się narzędziem zniszczenia.

Zanim jednak desperacki czyn się powiedzie, do gry wkracza Dagmar (Trine Dyrholm). Doświadczona kobieta założyła tajną agencję adopcyjną. Za opłatą odbiera noworodki od przeciążonych matek i umieszcza je u kochających rodziców adopcyjnych. Przynajmniej tak utrzymuje. Karoline również oddaje jej swoje dziecko. Później zaczyna pracować dla Dagmar jako mamka. Tymczasem niemowlęta są sprzedawane na zapleczu, podczas gdy słodycze są oferowane w pokoju głównym.

Dziewczyna z igłą | reż. Magnus von Horn

Rzadko mamy do czynienia z tak uderzającą przypowieścią o zjawisku represji. Dziewczyna z igłą przedstawia społeczeństwo, w którym nieprzyjemna praca jest zlecana na zewnątrz, od ojców, przez matki, po pielęgniarki. Thriller ani nie stylizuje Dagmar na bohaterkę, ani jej nie chroni. Uznaje jednak, że do ukształtowania człowieka potrzeba wielu ludzi. Urzekająco ostre czarno-białe zdjęcia i mrożący krew w żyłach dźwięk Frederikke Hoffmeier sprawiają, że film jest rzadką igłą w stogu siana historycznych dramatów”.

„Magnus von Horn nie opowiada o współczesnej kwestii aborcji i deptanych prawach kobiet wprost. Mówi, że percepcja jego filmu zależna jest od szerokości geograficznej. Od tego, gdzie i w jakim mroku walczymy o godność, prawo wyboru, wsparcie i szacunek. O tym, do czego prowadzi społeczna obojętność, ignorancja, zamach na wolność. I tu Dziewczyna z igłą staje się uniwersalna (jak zresztą powinna być każda baśń). Bo niezależnie od poglądów, stopniowe ograniczanie wolności zawsze prowadzi do podziemia. A pod ziemią płyną ścieki, szaleje pożoga i mordercze instynkty. Niezależnie od tego, czy jesteśmy w mrocznej baśni czy w cywilizowanym współczesnym świecie. To, co wywołane z mroku, rzuca jeszcze większe cienie…” – czytamy w recenzji Marty Kowalskiej dla „Zwierciadła”

Dziewczyna z igłą | reż. Magnus von Horn

„Film Magnusa von Horna jest luźno oparty na autentycznej historii, jaka wydarzyła się w Danii na początku XX wieku. Wśród opisów filmu przewija się słowo „horror”. Ale tak naprawdę znacznie bliżej jest tu do mocnego dramatu społecznego. Surowość podkreślają tu jeszcze znakomite, czarno-białe zdjęcia Michała Dymka. – pisze Barbara Hollender w „Rzeczpospolitej” – Dziewczyna z igłą jest opowieścią o społeczeństwie, w którym nie ma równości, a kobieta w trudnej sytuacji życiowej, pozbawiona jakiejkolwiek pomocy, desperacko próbuje sama znaleźć rozwiązanie swoich problemów. Twórcy filmu nie oceniają. Znakomite aktorki tworzą postacie tragiczne, a jednocześnie nieoczywiste. Za tą opowieścią kryje się potworna zbrodnia, ale też przeraźliwe opuszczenie i rozpacz. I choć akcja toczy się w historycznym kostiumie, Dziewczyna z igłą wydaje się poza czasem. Los tych, którym wiatr wieje w oczy, w każdej rzeczywistości układa się podobnie. 

Magnus von Horn opowiada historię całkowicie uniwersalną. Świadomie nie ubiera aktorów w bardzo charakterystyczne kostiumy z epoki, a na ekranie odtwarza nie tyle wygląd, co atmosferę Kopenhagi, którą grają zresztą plenery w Łodzi, we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. Bo liczy się tu przede wszystkim opowieść o dzisiejszym świecie, o społecznych traumach, o granicach dobra i zła.” 

„Dziewczyna z igłą”
reż. Magnus von Horn
premiera: 17 stycznia 2025

 

w artykule zacytowano fragmenty recenzji:
 “Niemowlęta są sprzedawane na zapleczu, a słodycze — w pokoju głównym” Marie Louise Goldman/ onet.pl

“„Dziewczyna z igłą” to film współczesny, choć z akcją sprzed 100 lat” Barbary Hollender/ “Rzeczpospolita”