AKTUALNOŚCI


Wojtek Smarzowski ponownie laureatem nagrody Gildii Reżyserów

Tegoroczna nagroda im. Krzysztofa Krauze po raz drugi przypadła Wojtkowi Smarzowskiemu. Reżyser, tym razem wyróżniony za film „Kler”, dwa lata temu otrzymał nagrodę przyznawaną przez Gildię Reżyserów za „Wołyń”.

Andrzej Chyra, Wojtek Smarzowski i przewodnicząca tegorocznej kapituły Anna Jadowska

„Wiele recenzji Kleru Wojtka Smarzowskiego zaczyna się od słów »Fenomen«, »To więcej niż kino«. Smarzowski po raz kolejny udowodnił, że potrafi celnie diagnozować naszą rzeczywistość i nazywać rzeczy po imieniu, unikając zbędnej dyplomacji i kunktatorstwa.  – czytamy w laudacji wygłoszonej przez przewodniczącą tegorocznego jury, Annę Jadowską – Smarzowski z filmem Kler, trafił idealnie w odpowiedni czas i miejsce, wyraził to wszystko, co od wielu lat zamiatane pod dywan, zdawało się niemożliwe do wyciągnięcia. Smarzowski wyciągnął problem na światło dzienne i analitycznie rozłożył na czynniki pierwsze. A co więcej, w swojej eksploracji Kościoła katolickiego nie zatracił elementu ludzkiego. Postaci, które stworzył na ekranie, są nie tylko egzemplifikacją problemu, ale posiadają złożony, ludzki wymiar, i tak bardzo jak ich nie lubimy, tak samo jest ich nam szkoda. 

Kler daje wielką wiarę, nie tę kościelną, ale wiarę w siłę kina, moc oddziaływania filmu. Działanie Kleru dopiero się rozpoczęło. Za kilka lat będziemy mogli zobaczyć jego efekty. Nie tylko w języku, gdzie na pewno na zawsze zagości »złote a skromne«, ale  świadomości Polaków, którzy otworzyli oczy i dzięki Klerowi, zobaczyli,  że król jest nagi.”  

“Kler” reż. Wojtek Smarzowski/ Kino Świat Bartosz Mrozowski

„Kler” to fenomen społeczny i frekwencyjny polskiego kina. Film obejrzało 5,5 miliona widzów. Takich wyników nie notują nawet najbardziej komercyjne rodzine produkcje ani kasowe zagraniczne hity. Już na kilka tygodni przed premierą „Kler” został okrzyknięty „najważniejszym polskim filmem ostatniego trzydziestolecia” i najgorętszym tytułem jesieni. Wyczekiwane i szeroko komentowane dzieło Wojtka Smarzowskiego trafiło na ekrany polskich kin 28 września i z miejsca zanotowało najlepsze otwarcie roku, a przy tym pierwsze najlepsze otwarcie w historii polskiego kina na przestrzeni ostatnich 30 lat. Kinową dystrybucję skończył z rekordową frekwencją ponad 5,5 miliona widzów.

“Kler” reż. Wojtek Smarzowski/ Kino Świat Bartosz Mrozowski

„Kler” to historia trójki duchownych, których wzloty i upadki udowadniają, że księżom, podobnie jak społeczności wiernych, nic co ludzkie nie jest specjalnie obce. Przed kilkoma laty tragiczne wydarzenia połączyły losy trzech księży katolickich. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, z której cudem uszli z życiem, duchowni spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia. Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, marząc o Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce… Drugi z księży – Trybus (Robert Więckiewicz)  jest wiejskim proboszczem. Sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. Niezbyt dobrze wiedzie się też Kukule (Arkadiusz Jakubik), który – pomimo swojej żarliwej wiary – właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian. Wkrótce historie trójki duchownych połączą się po raz kolejny, a wydarzenia, które będą mieć miejsce, nie pozostaną bez wpływu na życie każdego z nich.

“Kler” reż. Wojtek Smarzowski/ Kino Świat Bartosz Mrozowski

Film Smarzowskiego ma ogromną siłę rażenia społecznego, to także dzięki niemu rozpoczęła się tak otwarta dyskusja na temat pedofilii w kościele.

Finalistami tej edycji nagrody byli także Marek Koterski za film „7 uczuć” i Agnieszka Smoczyńska za  „Fugę”. Gildia co roku nagradza reżyserów, których filmy wyróżnia wrażliwość społeczna, kunszt artystyczny i nonkonformistyczne podejście do sztuki filmowej. Kapituła tegorocznej edycji w składzie Anna Jadowska (przewodnicząca), Sławomir Fabicki, Joanna Kos-Krauze, Paweł Maślona i Łukasz Ronduda brała pod uwagę filmy, które miały premierę w 2018 roku.

Laureat otrzymał obraz Kasinatha Chauhana, prymitywisty z Indii. Malarz, nazywany hinduskim Nikiforem, był niepiśmiennym pucybutem pracującym pod sklepem obuwniczym Bata. Jego rysunki wykonane na pudełkach po butach dostrzegli ponad dekadę temu podczas pobytu na festiwalu w filmowym w Pune Joanna Kos Krauze i Krzysztof Krauze. Dziś obrazy Kasinatha Chauhana są pokazywane w uznanych galeriach sztuki na całym świecie. Obraz pochodzi z prywatnej kolekcji Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze.

Podziękowania dla partnerów wydarzenia: Moët Hennesssy, wódki Belvedere i JCC Warszawa.

czytaj więcej o nagrodzie